Artykuły

Niezastąpiony i zgrany koci duet

znani-o-b.jpg

Olga Bończyk jest aktorką teatralną, filmową i wokalistką. Związana jest z wieloma teatrami. Wraz z czołowymi polskimi jazzowymi muzykami koncertuje z autorskimi recitalami. Mieszkają z nią dwa koty, zrównoważony Stefan i szalona Tośka. Jak sama mówi, ten cudowny koci duet jest niezastąpiony i odzwierciedla jej charakter.


Kilka lat temu gościłaś na łamach naszego miesięcznika, przypomnij jednak naszym czytelnikom historię swoich kotów.

Najpierw w moim domu pojawił się Stefan, znalazła go starsza Pani na działkach, miał wtedy 5 miesięcy. Chyba było nam przeznaczone aby być ze sobą, zakochaliśmy się w sobie. Miłość Stefana była jednak tak silna, że bardzo tęsknił za mną kiedy wyjeżdżałam. Dostawał kociej depresji. Postanowiłam po roku, że wezmę drugiego kota. Wtedy będzie mu łatwiej spędzać czas rozłąki. Byłam na krótkich wakacjach, gdzie gospodarzom urodziły się dwa kotki. Wśród nich była Tośka, która po 3 miesiącach trafiła do nas. Stefan nie był zadowolony z przyjazdu nowej lokatorki, ale zaakceptował ją i dba o nią, nie można jednak powiedzieć, że pokochał ją jak siostrę czy żonę. Koty mają podzielone swoje rewiry, Stefan śpi ze mną, natomiast Tośka jest królową w salonie i na biurku. Dzielnie asystuje mi, kładzie się w szufladce, ja pracuję przy komputerze, a ona się przygląda. Jedynym miejscem w którym leżą razem, jest kanapa. Są ze mną 10 i 11 lat, nie wiem kiedy te lata minęły. Oboje są bardzo zdrowi. Bacznie ich obserwuję i zwracam uwagę na ich zachowania, czy mają apetyt, jak się bawią. Czasami sobie żartuję, że musiałam mieć dwa koty o tak różnych temperamentach, które odzwierciedlają mnie, Stefan jest spokojny i wyważony, a Tośka bardziej szalona. Nie dało się w jednym kocie zawrzeć wszystkich moich cech. Mam w sobie dużo spokojnego Stefana, ale też szalonej Tosi.

Czy mają swoje preferencje żywieniowe?

Na śniadanie dostają zawsze to samo, czyli surowe mięso. Mają nieco inne preferencje, Stefan uwielbia wszystko co surowe, natomiast Tośka puszki i saszetki. To ich odróżnia, co mnie dziwi, ale podaję im różne produkty. Doskonale rozpoznają i są bardzo wyczulone na jakość pożywienia, Stefan nie lubi na przykład jajek innych niż ekologiczne.


znani-o-b-1.jpg


Co Twoje koty najbardziej lubią?

Najbardziej lubią przebywać na moich kolanach, to jest ich sposób życia. Przytulanie i mizianie. Przez ostatni rok było mnie w domu tyle, co w całym ich życiu. Stefan bardzo się do tego przyzwyczaił. Nie bawię się z nimi, koty doskonale zajmują się sobą. Ulubioną zabawką Stefana jest myszka, która przyjechała razem z nim do domu, ma więc 11 lat, a nadal jest z nami. Tośka jest drapaczem, więc kupiłam jej zabawki do drapania. Na wiosnę i latem, koty urządzają sobie na mnie w łóżku gonitwę i tor przeszkód, stają się bardziej aktywne rano.

Jak to jest, być z kotem czy kotami wykazując pewną uważność na ich potrzeby?

Na pewno jest łatwiej osobie, która zajmuje się nimi sama. Poświęcam im na pewno bardzo dużo czasu. Nauczyłam się wiele od swoich kotów, między innymi tego, że nie zawsze jest ważne to, co tu i teraz. To koty decydują czy mają ochotę na coś, czasami trzeba poczekać. Tak samo jest z ludźmi, warto dać komuś czas. Ja sama jestem podobna do kota, chodzę własnymi ścieżkami, mam własne zdanie i nie pozwalam aby ktoś w nie ingerował. Przypodobanie się komukolwiek jest bardzo łatwe i skuteczne, tylko lepiej być cenionym za to jakim się jest, a nie za to, że mówimy ludziom to, czego oczekują. Przez całe życie chciałam aby wszyscy mnie lubili, co ostatecznie szkodę przynosiło mnie samej, bo nie zadowolimy wszystkich. Podobnie jest z kocim życiem, to one decydują kiedy przyjść, czy mają ochotę na zabawę, dbają o swoje dobre samopoczucie. Taka równowaga jest bardzo w życiu potrzebna. Aby nie mieć poczucia winy z tego powodu, że nie robimy czegoś, na co nie mamy ochoty.

Rozmawiała i fotografowała Dorota Szulc-Wojtasik